Odliczenie kosztów samochodów osobowych to temat, który zawsze budzi duże zainteresowanie wśród przedsiębiorców w Polsce. 2026 rok przyniesie istotne zmiany w tej kwestii, które warto poznać już teraz, aby odpowiednio zaplanować swoje działania – szczególnie, jeśli planujesz zakup nowego samochodu, który będzie finansowany leasingiem operacyjnym, finansowym, kredytem lub za gotówkę. Jak wygląda odliczenie kosztów samochodu osobowych w 2025 roku a jakie zmiany czekają przedsiębiorców od 2026 roku?
Odliczenie kosztów samochodów do końca 2025 roku
Do 31 grudnia 2025 roku obowiązują następujące limity w zakresie odliczenia kosztów samochodów osobowych:
- 225 000 zł – dla samochodów elektrycznych i napędzanych wodorem,
- 150 000 zł – dla pozostałych samochodów osobowych (spalinowych i hybrydowych), niezależnie od ich emisji CO₂.
Oznacza to, że przedsiębiorcy mogą zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu odpisy amortyzacyjne oraz raty leasingowe (w części kapitałowej) do wskazanych limitów.
Odliczenie kosztów samochodów od 2026 roku
Od 1 stycznia 2026 roku nastąpi rewolucja w sposobie odliczania kosztów samochodów osobowych, zwłaszcza tych z silnikami spalinowymi. Nowe regulacje wprowadzają rozróżnienie limitów w zależności od emisji CO₂ pojazdu.
Nowe limity amortyzacji i rat leasingowych będą wyglądać następująco:
- 225 000 zł – dla pojazdów elektrycznych i napędzanych wodorem (bez zmian),
- 150 000 zł – dla pojazdów spalinowych, których emisja CO₂ wynosi poniżej 50 g/km
- 100 000 zł – dla pojazdów spalinowych, których emisja CO₂ wynosi 50 g/km lub więcej.
W praktyce oznacza to, że dla większości tradycyjnych samochodów spalinowych, które emitują 50 g CO₂/km lub więcej, limit odliczenia zostanie obniżony ze 150 000 zł do 100 000 zł. Powyższe reguluje ustawa o PIT w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 2026 roku – art. 23 ust. 1 pkt 1 (dla amortyzacji pojazdów) oraz art. 23 ust. 1 pkt 47a (dla pojazdów w leasingu, najmie lub dzierżawy).
WAŻNE!
Wprowadzane zmiany będą miały bezpośredni wpływ na wysokość podatku dochodowego i składki zdrowotnej, ponieważ mniejsza część wydatków na samochód będzie mogła być zaliczona do kosztów.
Jeśli zatem rozważasz zakup nowego samochodu do firmy, to zanim podejmiesz decyzję, warto wiedzieć, jak nadchodzące zmiany w przepisach podatkowych, szczególnie te dotyczące odliczenia kosztów samochodów osobowych, mogą wpłynąć na Twoje obciążenia fiskalne od 2026 roku. Spójrzmy na konkretny przykład z dwoma scenariuszami.
Scenariusz 1: Zakup samochodu spalinowego do końca 2025 roku (finansowany gotówką lub kredytem)
Wyobraź sobie, że planujesz nabyć samochód osobowy z silnikiem spalinowym, np. popularnego SUV-a, o wartości 150 000 zł. Jeśli kupisz go i wprowadzisz do środków trwałych firmy do 31 grudnia 2025 roku, możesz skorzystać z obecnego limitu odliczenia kosztów w wysokości 150 000 zł. Oznacza to, że cała wartość samochodu będzie kwalifikowała się do amortyzacji podatkowej.
Twoja roczna amortyzacja (przy założeniu np. 20% stawki amortyzacji) wyniesie: 150 000 zł * 20% = 30 000 zł.
Wpłynie to na Twoje oszczędności podatkowe i składkę zdrowotną, a konkretnie:
- w podatku PIT (przy stawce 19% – opodatkowanie liniowe): 30 000 zł * 19%= 5700 zł,
- w składce zdrowotnej (przy stawce 4,9% – opodatkowanie liniowe): 30000 zł * 4,9%= 1470 zł.
Łącznie, rocznie zaoszczędzisz około 7170 zł dzięki temu odliczeniu.
Scenariusz 2: Zakup tego samego samochodu spalinowego od 2026 roku (finansowany gotówką lub kredytem)
A co, jeśli ten sam SUV o wartości 150 000 zł (z emisją CO₂ powyżej 50 g/km) kupisz i wprowadzisz do środków trwałych firmy od 1 stycznia 2026 roku?
W takim przypadku zastosowanie znajdzie nowy, obniżony limit dla aut spalinowych z wyższą emisją CO₂, wynoszący 100 000 zł. Oznacza to, że tylko proporcjonalna część wartości samochodu będzie mogła być zaliczona do kosztów podatkowych. W tym przypadku będzie to tylko 2/3 jego wartości (100000 zł/150000 zł).
Twoja roczna amortyzacja będzie więc niższa i wyniesie: (100 000 zł / 150 000 zł) * 30 000 zł (całkowita amortyzacja) = 20 000 zł.
Jak to wpłynie na Twoje oszczędności w podatkach i składce zdrowotnej?
- w podatku PIT (przy stawce 19% – opodatkowanie liniowe): 20 000 zł * 19% = 3800 zł,
- w składce zdrowotnej (przy stawce 4,9% – opodatkowanie liniowe): 20000 zł * 4,9% = 980 zł.
Łącznie, rocznie zaoszczędzisz około 4780 zł.
Co to oznacza dla Ciebie w praktyce? Jak pokazuje ten przykład, kupując ten sam samochód spalinowy po 1 stycznia 2026 roku, rocznie możesz stracić około 2390 zł (7170 zł – 4780 zł) w porównaniu do zakupu w 2025 roku.
Dlatego, jeśli rozważasz zakup samochodu spalinowego o wyższej emisji CO₂, warto zaplanować to jeszcze w 2025 roku, aby skorzystać z korzystniejszych warunków odliczenia kosztów samochodów i zoptymalizować swoje obciążenia podatkowe.
Co z umowami zawartymi w 2025 roku? Czy zmieni się odliczenie kosztów samochodów?
Przepisy przejściowe są kluczowe w kontekście planowania. Zgodnie z nimi, dotychczasowy limit 150 000 zł będzie obowiązywać tylko dla samochodów wprowadzonych do ewidencji środków trwałych przed 1 stycznia 2026 roku. Oznacza to, że jeśli planujesz zakup samochodu spalinowego (o emisji 50 g CO₂/km lub więcej) i chcesz skorzystać z wyższego limitu, musisz go kupić i wprowadzić do ewidencji najpóźniej do 31 grudnia 2025 roku. Samochody zakupione i wprowadzone do środków trwałych do końca 2025 roku będą korzystały z limitu 150 000 zł również w kolejnych latach podatkowych.
WAŻNE!
Nie ma jednak jednoznacznych regulacji dotyczących umów leasingowych i najmu w zakresie przepisów przejściowych. To rodzi pytanie, czy firmy leasingujące samochody (z emisją CO2 powyżej 50g/km), które nie spełnią nowego limitu 150 000 zł, będą musiały zmienić sposób rozliczania swoich umów leasingowych już od 2026 roku?
Ministerstwo nie wydało jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Istnieje ryzyko, że nowy limit 100 000 zł będzie dotyczył również rat leasingowych od 2026 roku, nawet w przypadku umów zawartych w 2025 roku. To ważna kwestia, którą będziemy monitorować, bowiem
Jak Ministerstwo uzasadnia cel zmian na odliczenie kosztów samochodu?
Głównym celem wprowadzenia nowych przepisów jest promowanie transportu nisko- i zeroemisyjnego w Polsce. Rząd liczy na to, że ograniczenia podatkowe zmobilizują przedsiębiorców do inwestowania w samochody elektryczne lub hybrydy plug-in z niską emisją CO₂, co przyczyni się do poprawy jakości powietrza i redukcji emisji gazów cieplarnianych.